Niby wszystko fajne ale trochę drażniąca jest naiwność głównej bohaterki. Mając pewność, że wie kto zabił idzie z tym do morderców a nie na policję czy do FBI. Profesjonalny ochroniarz i zabójca nie potrafi celnie strzelić z kilku metrów, czyżby nauki w strzelaniu pobierał u szturmowców Imperium? Na dodatek Charlie pozwala uciec pedofilowi. To nie pozwala mi dołączyć się do ogólnych zachwytów nad tym odcinkiem...
pozwala uciec pedofilom? miała go łapać za frak? wysłała przecież zdjęcie do FBI...
- nie zgłosiła się na policje, bo antagonista sam stwierdził, że ma ich „w kieszeni”
- sprawę pedofila wysłała do szeryfa i Oprah
Kwestia strzelania tego zabójcy faktycznie naciągana, ale w sumie to on nie był takim „kozakiem”. W końcu te morderstwa trochę skiepścił wkładając rewolwer do złej ręki.