Nawet nie tyle, że stworzył niemal idealnego książkowego Holmesa swoją grą aktorską - czy tylko
ja odnoszę wrażenie, że nawet mając te swoje pięć dych w 'Przygodach Sherlocka Holmesa"
wyglądał naprawdę... pociągająco? Aż trudno użyć innego słowa. Mnie osobiście po prostu
hipnotyzował :D
prawda.słodki tez był jako młody chłopak i atrakcyjny jako starszy facet http://jeremybrett.info/film_myfairlady.html
a tu młodziutki ładny jak dziewczyna http://peerie.com/Acting/4324/Jeremy-Brett/#!prettyPhoto[pp_gal]/1/
ale wolę go w średnim wieku
to zdjęcie na którym wygląda jak dziewczyna wydaje mi się, że zostało trochę przerobione ;) a jeszcze odnośnie tego, że był taki 'śliczny' to dlatego właśnie dostał rolę w 'Wojnie i pokoju' - stwierdzili, że jest taki ładny i podobny do Audrey Hepburn i może grać jej brata :D
ale zgadzam się, że zdecydowanie lepiej wyglądał w średnim wieku - jego twarz miała więcej charakteru (pewno przez ten złamany nos, jak to sam stwierdził :D) ;)
Mężczyźni są:
1.Jak wino-im starsi tym lepsi,np.Donald Sutherland
2.Jak poczciwy dziadunio-strasznie się starzeją,często spotyka to aktorów,którzy w młodości byli piękni lub urodziwi,np.Harrison Ford
3.Jesienną porą średniowiecza-czyli w średnim wieku wyglądają najlepiej,bo nabierają charakteru,dojrzewają,np.Jeremy Brett
Brett hipnotyzował w każdym odcinku Holmesa.
Najlepszy książkowy HOLMES. Aż się łza kręci w oku kiedy nadchodzi myśl, że go nie ma z nami (i to już od dawna)