Co w tym filmie robi cyborg ? Jakie eksperymenty na ludziach!? Co to do cholery ma być?
Nie, sosu sojowego z dodatkiem baranimi "cojones" oraz homoseksualnego miśka, zwanego powszechnie Teddy'm
Uległeś chyba zbiorowej psychozie, wszędzie gimbusów widzisz. Ciekawe jeśli sam się do nich zaliczasz:)
Gimbusami przeważnie nazywa się uczniów szkoły gimnazjalnej, którzy nie grzeszą poziomem inteligencji (nie wmawiam ci tego) lub mają "problemy" z czytaniem ze zrozumieniem tudzież typowo aroganckim zachowaniem w stosunku do innych ludzi (ah ta mortadela...) Gimnazjaliści są przeciwieństwem gimbusów, przynajmniej w moim rozumowaniu.
Nie, nie jestem gimnazjalistą ani tym bardziej gimbusem, ten etap mam już daaalekoo za sobą.
Nie no luz bracie:) Dziwię się, że takie rzeczy Ci przeszkadzają. Ok czemu nie mogło być tego cyborga (który de facto był najlepszą postacią w filmie) oraz tych eksperymentów na ludziach?
Jakoś nie pasował do całego uniwersum. Jeśli naprawdę ludzie prowadzili takie badania, skynet dawno wykorzystałby wszystko, co do tej pory udało się jego twórcom osiągnąć (np: Marcusa ) zamiast korzystania z przestarzałej ( jeśli porównać typowego robota do Marcusa) technologi. Takie jest moje zdanie.