Oparty na bestsellerowej powieści Joyce Carol Oates film "Blondynka" przedstawia odważną nową wizję życia jednej z największych ikon Hollywood — Marilyn Monroe. Od niestabilnego dzieciństwa Normy Jeane przez jej drogę do sławy i skomplikowane romanse "Blondynka" zaciera granice faktów i fikcji, aby pokazać pogłębiający się rozłam między publiczną i prywatną tożsamością gwiazdy.
To fikcja. Wizja danego autora i tak należy ją traktować. Jest mnóstwo przekłamań. Wtedy odbiera się ten film inaczej. W filmie Marilyn przedstawiona jest jako ofiara. Jest maltretowana, gwałcona, zmuszana do aborcji, bita, wyzyskiwana. Spotykają ją wyłącznie okropne rzeczy. Jako obraz wyzyskiwania człowieka (kobiety)...
więcejZarówno w książce jak i tym filmie jest głownie fikcja oparta na paru faktach z życia MM. To więc dość obrzydliwe, żeby mówić i pisać o niej w tym kontekście. To film przede wszystkim o fantazjach zarówno autora ksiązki jak i reżysera, ale na pewno nie o Marylin Monroe. Może jedynie o jej wizerunku, ale na pewno nie o...
więcejOk, miało być oryginalnie i jest, miało być mrocznie i jest. Ale prostackie sposoby wzbudzenia emocji przez animacje i rozmowy z dzieckiem w łonie to lekka przesada. Co to ma być " I kto to mówi 5"? MM była wykorzystywana i dawała się wykorzystywać. Kto jeszcze nie oglądał niech nie spodziewa się biograficznego...
Zaczynając od gry aktorskiej była świetna. Główna postać potrafiła odzwierciedlić emocje wiarygodnie. Nie było to neutralne.
Poruszone wątki są istotne, zwłaszcza jak to panowało w branży filmowej (czasem bywa i tak do tej pory, ale nie w takim stopniu). Jak jedna płeć próbowała na siłę zdominować drugą i to jakim...