Ekranizacja wspomnień Robyn Davidson (Mia Wasikowska), która w wieku 27 lat przemierzyła pustynną część Australii w towarzystwie psa i czterech wielbłądów. Samotna podróż z Alice Springs ku Oceanowi Indyjskiemu, pełna walki z własnymi ograniczeniami i nieprzyjazną naturą, liczyła ponad 2700 kilometrów. Przed wyruszeniem w drogę zatrudniła
Pokarm dla duszy *___* Przepiękny film... Kadry, dialogi, muzyka... nie wspominając już o samym krajobrazie Australii(!) - mistrzostwo pod każdym względem :) Gorąco polecam - niestety nie ma takiej skali ocen ;) Sama obejrzę choćby jeszcze ze 100 razy! :D
Twórcy kompletnie nie wykorzystali motywu samotnej wędrówki, izolacji od cywilizacji.
Poza tym główna rola źle obsadzona. Taka kobieta jak Wasikowska z pewnością nie przebyłaby pustyni (nawet z pomocą). Zobaczcie sobie kim była i jak wyglądała prawdziwa Davidson. To się niesamowicie gryzie.
Myślę, że Amerykanie...